Rząd i Fed w poniedziałek wzięły się za gaszenie pożaru związanego z bankructwem Silicon Valley Banku (o przyczynach pisałem w sobotę). W efekcie działań – każdy podmiot mający środki w SVB będzie mógł je wypłacić. Przypomnę, że w USA gwarancja wynosi 250 tys. USD, jednak jak się okazało wszystko będzie gwarantowane przez państwo. Tak działa ten amerykański kapitalizm! SVB będzie mógł pożyczać nieograniczoną ilość pieniędzy z Rezerwy Federalnej, tak długo jak będzie posiadał zabezpieczenie w postaci obligacji rządowych.
Signature Bank – bank od krypto – również ma kłopoty
SVB to nie jedyny podmiot, który „wysypał” się w USA. Problemy ma również Signature Bank, w niedzielę został objęty kuratelą FDIC, czyli instytucji gwarantującej depozyty, która zamknęła wcześniej SVB. Signature Bank specjalizował się w pożyczkach dla podmiotów z rynku kryptowalut. Tu również zapewniono mechanizmy państwowe, które zagwarantują możliwość wypłacania środków z banku.
Credit Suisse przeciął z majstrowaniem w finansach
W środę na rynku akcji nurkowały akcje banków w Europie. Credit Suisse zniżkował w pewnym momencie o ponad 30%. Dlaczego? No cóż okazało się, że bank wykrył „istotne słabości” w swoich procesach raportowania za lata 2022 i 2021 po tym, jak audytorska firma PwC wydała negatywną ocenę sprawozdawczości finansowej banku. Bank również zauważył, że wykorzystał swoje bufory kapitałowe ponad dozwolone przez regulatorów normy.
Straty? Na wszystkich proszę!
Generalnie nastał czas, gdy inwestorzy uważniej przyglądają się kondycji banków. Wiele z nich jest źle zarządzanych lub zwyczajnie fałszują dane. Na rynku takie podmioty upadają, ale dziś wszystko jest powiązane, więc za błędy ważnych banków muszą płacić społeczeństwa, czy to przez system podatkowy – jeśli ratuje rząd, czy to przez „podatek” inflacyjny, gdy ratuje bank centralny. Takie ratowanie wszystkiego co systemowo ważne sprawia, że klienci nie mają motywacji do badania kondycji i zaufania banku.
Zyski? Tylko na wybranych.
Znowu widzimy mechanizm uspołeczniania strat i prywatyzacji zysków. Gdy podczas pandemii amerykański bigtech i SVB kręciły kokosy, to wszystko było super. Teraz jak okazało się, że SVB zarządzali ryzykanci – nagle ich klienci – głównie firmy technologiczne dostaną prezent od społeczeństwa w postaci gwarancji depozytów wielomilionowych, mimo że oficjalnie gwarancja wynosi 250 tys.