Fed skasował ostanie pół roku zmniejszania sumy bilansowej!
Amerykański Fed w tydzień zasilił system bankowy kwotą 297 miliardów USD! Przypomnę, że Fed walczy z inflacją, co objawia się konsekwentnymi podwyżkami stóp procentowych oraz redukcją sumy bilansowej, która rosła podczas m. in. pandemicznych skupów aktywów. Zwiększanie sumy bilansowej zwiększa podaż pieniądza, natomiast podczas ostatniego zacieśniania monetarnego trzeba było ją zmniejszać. Objawiało się to w tym, że Fed nie skupował nowych obligacji, a te które były na bilansie – wygasały. To szaleństwo z ostatniego tygodnia sprawiło, że ostatnie 12 miesięcy tej redukcji sumy bilansowej, zostały już w połowie zniesione.
Banki w ostatnim tygodniu pożyczyły 140,5 mld USD od Fed-u jako od pożyczkodawcy ostatniej instancji. Kolejne 142 mld USD zostało wykreowane na potrzeby pokrycia dla klientów upadłych Silicon Valley Bank oraz Signature Bank. Takiej pomocy nie potrzebowały banki nawet w 2008 roku.
Zmiana oczekiwań – Fed będzie luzował?
Co interesujące, jeszcze lekko ponad tydzień temu rynek wyceniał, że Fed będzie do końca tego roku konsekwentnie podnosić stopy procentowe, które jak na USA i tak są wysokie (4,75%), natomiast po turbulencjach bankowych już wycenia się… obniżki stóp w drugiej połowie tego roku aż o 0,75-1 punktu procentowego! I to pomimo, że inflacja wynosi 6%, czyli jest znacznie powyżej celu Fed-u.
Zatem widzimy jasno, że walka z inflacją ustępuje potrzebie zapewnienia stabilności finansowej.
Europa broni cywilizacji.
Wczoraj na posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego miało dojść do podwyżki stóp procentowych z 3 do 3,5%. Część analityków obstawiło, że podwyżka będzie mniejsza, ponieważ władze EBC mogą wystraszyć się obecnej sytuacji na rynku bankowym, ale tak nie było. Konsekwentnie, podwyżka o 0,5 punktu procentowego miała miejsce. Napisałem, że tym samym EBC broni cywilizacji, bo podejmuje działania do obniżenia się dynamiki cen do cywilizowanego poziomu, ale warto zauważyć, że europejska instytucja zacieśnia dopiero od lipca 2022 roku, natomiast amerykański Fed czyni to już od marca 2022. Na dodatek w USA stopy są wyższe (4,75%), niż w strefie euro (3,5%).
W Polsce spokojnie.
Kryzys bankowy daje o sobie znać w USA i w Europie, ale w Polsce wydaje się być spokojnie. Prezes Komisji Nadzoru Finansowego, dziś oznajmił, że nie widzimy w Polsce żadnych objawów wycofywania depozytów z banków. Faktycznie też bym tu się nie bał. Akurat jeśli chodzi o dokapitalizowanie polskich banków, to jest ono na wysokim poziomie. Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu największe polskie instytucje były na samym czele „prymusów” po stress testach (testach warunków skrajnych) symulowanych przez Europejski Bank Centralny.