Andrzej Domański (minister finansów) powiedział, że w lutym przedstawi rozwiązanie dotyczące obniżenia podatku od zysków kapitałowych, tzw. podatku Belki. „Zapowiadaliśmy jego obniżenie, a nie likwidację i to zostanie dowiezione” – mówił minister.
Przypomnijmy postulat z dokumentu „100 konkretów na 100 dni”:
„Zaproponujemy zniesienie podatku od zysków kapitałowych (podatek Belki) dla oszczędności i inwestycji w tym także na GPW (do 100 tys. zł, powyżej 1 roku).”
Zatem mamy niewielkie rozbieżności, czy to będzie obniżenie, czy kwota wolna, zobaczymy w lutym. Kierunek na pewno jest dobry.
Podatek jest, oszczędności mało.
Podatek Belki wynoszący 19 proc. został wprowadzony w 2002 roku przez Marka Belkę, wtedy ministra finansów w rządzie Leszka Millera, w celu poprawy sytuacji budżetowej. Jednak wówczas zdecydowana większość Polaków nie zdążyła zakumulować solidnych oszczędności. Odstajemy od innych krajów Europy majątkiem, ale również stopą oszczędności – zobaczmy na ten porażający wykres.
W 2022 r. mieszkańcy Unii Europejskiej zgodnie z danymi Eurostatu zaoszczędzili średnio 12,7% swojego dochodu do dyspozycji. Najwyższe stopy oszczędności wśród członków UE w 2022 roku odnotowano w Niemczech (19,9%), Holandii (19,4%) i Luksemburgu (18,1%). Najgorzej w zestawieniu wypada Polska i Grecja – tu są ujemne stopy oszczędności, odpowiednio wynoszące -0,8% i -4%. Oznacza to, że gospodarstwa domowe wydawały więcej niż ich dochód do dyspozycji brutto i w związku z tym albo korzystały ze zgromadzonych oszczędności z poprzednich okresów, albo zaciągały pożyczki, aby sfinansować swoje wydatki – dramat.
Czy warto obniżać podatek Belki dla osób o mniejszym kapitale?
Zdecydowanie warto. Moim zdaniem są ku temu 4 powody.
Polacy mają bardzo niskie oszczędności na tle innych krajów Europy oraz niską stopę oszczędności. Warto wspierać oszczędzanie, a nie jeszcze uszczuplać je o podatek.
Pieniądze zainwestowanie lub oszczędzone najczęściej były już opodatkowane, bo pochodzą z pracy.
Podatki kapitałowe/majątkowe mają sens, ale zgodnie z ich logiką powinny uderzać w osoby bardzo majętne, a nie osoby uboższe i „klasę średnią”.
Dochody podatkowe z podatku Belki wynoszą ok. 4 mld zł w skali roku, w 2022 roku było to wyjątkowo dużo bo aż 5,75 mld, ale to i tak małe kwoty przy dochodach z VAT (230 mld w 2022 roku) czy akcyzy (79,8 mld w 2022 roku). Zatem obniżka tej daniny jest posunięciem wyjątkowo tanim z perspektywy budżetowej.