Elon Musk – wpływowy wizjoner, czy narcystyczny atencjusz?
Elon Musk to najbogatszy człowiek świata, z majątkiem szacowanym na ok. 273,5 mld dolarów (stan z września). Jest założycielem lub współzałożycielem przedsiębiorstw takich jak PayPal, SpaceX, Tesla, Neuralink i Boring Company. Aktualnie trzon jego majątku stanowi Tesla (producent samochodów elektrycznych) oraz SpaceX (przemysł kosmiczny).
W minionym roku przedsiębiorca ogłosił pracę nad humanoidalnym robotem, który ma zastąpić ludzi w trudnych, powtarzalnych i niebezpiecznych pracach.
Sojusznik Ukrainy…
W ciągu ostatnich miesięcy o Musku było również głośno przez jego zaangażowanie w konflikt na Ukrainie. W marcu Elon zgodził się na przekazanie Ukrainie terminali internetowych Starlink, które umożliwiają łączność z kosmosu, niezależnie od niszczenia infrastruktury przez Rosjan. Wojska Ukraińskie dzięki temu mogą lepiej koordynować swoje działania. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski dziękował przedsiębiorcy i zaprosił go na Ukrainę po zakończeniu wojny.
… ale do czasu
Ostatnio wokół Muska zrobiło się głośno, po tym jak napisał na Twitterze, że aby zakończyć wojnę należy przeprowadzić niezależne referendum pod nadzorem ONZ. Krym powinien pozostać w rosyjskich rękach oraz Ukraina ma zostać neutralna, co oznacza brak perspektyw na wejście do UE i NATO. Użytkownicy portalu mieli głosować nad tym pomysłem. Aż 59,1% odpowiedziało negatywnie.
Wpis generalnie nie spodobał się społeczności. Prezydent Ukrainy w kontrze do ankiety Muska wrzuconej na Twittera zadał pytanie u siebie na profilu: „Którego Elona Muska wolisz, tego popierającego Ukrainę, czy tego popierającego Rosję?”
Muskowi odpowiedział bardzo ostro rosyjski opozycjonista i arcymistrz szachowy: Garri Kasparow. Napisał on: „To moralny idiotyzm, powtarzanie kremlowskiej propagandy, zdrada ukraińskiej odwagi i poświęcenia, i przedkładanie kilkuminutowego przeglądania Krymu w Wikipedii nad obecną przerażającą rzeczywistość krwawej wojny Putina.”
Kasparow pisał o rosyjskich zbrodniach wojennych i dał znać, że do trwałego pokoju potrzebna jest porażka Rosji. Garri Kasparow przypomniał również, że już w 2014 roku Ukraina była krajem neutralnym.
Elon zdecydowanie odpowiedział Kasparowi pisząc: „Daliśmy Starlinki Ukrainie i straciliśmy przez to ponad 80 mln dol., jednocześnie narażając SpaceX i mnie na poważne ryzyko rosyjskiego cyberataku. A Ty, co zrobiłeś poza tweetowaniem?”
Tu faktycznie trzeba oddać Muskowi, że zrobił dla Ukrainy dużo.
Pomoc przestaje się opłacać?
Faktycznie, ostatnio Musk chciał się wycofać z finansowania pomocy Ukrainie tłumacząc, że inne firmy, które taką pomoc świadczą, otrzymują rządowe wsparcie. Jednak po fali krytyki, Musk stwierdził, że dalej będzie pomagał Ukrainie.
W mojej ocenie, przekonanie, że oddanie Rosji Krymu czy innym terenów zahamuje konflikt jest błędne, ponieważ Rosja wykorzystuje wszelkie zdobycze terytorialne jako bazy wypadowej do dalszych ataków. Tu zgadzam się z Kasparowem, że Musk czasem sprawia wrażenie, jakby bazował na wiedzy z Wikipedii pisząc o tematach spoza swojego obszaru kompetencji.
Showman
Sam miliarder lubi być w centrum uwagi. W ostatnich miesiącach głośno o nim, między innymi dlatego, że robi podchody do kupna Twittera. Już w kwietniu, wydawało się już, że zakup jest bliski, a potem Musk się wycofał. Tego typu gra toczy się już od wielu miesięcy. Wczoraj też pisałem, że wizjoner wypuścił swoją serię perfum o zapachu spalonych włosów. Zachęcał na Twitterze do ich zakupu w celu sfinansowania zakupu Twittera!