Nowa Lewica, co oferuje wyborcom ten komitet wyborczy?
Myślę, że większość wyborców tego ugrupowania kieruje się kwestiami światopoglądowymi (tolerancja, liberalizm społeczny), jednak z uwagi na charakter mojego profilu, zajrzyjmy co lewica proponuje w kwestiach gospodarczych.
Postulaty:
35-godzinny tydzień pracy przy tym samym wynagrodzeniu (teraz 40h)
35-dniowy urlop (teraz między 20 a 26 dni)
Kara dla pracodawcy za opóźnienie wypłaty pensji – 0,5 proc. za każdy dzień
Likwidacja tzw. śmieciówek (umowy o zlecenie lub dzieło)
Wynagrodzenie 100% za czas niezdolności do pracy ze względu na zwolnienie lekarskie i zasiłek chorobowy
Najniższe wynagrodzenie w sferze budżetowej będzie wynosić nie mniej niż 130% wynagrodzenia minimalnego w gospodarce
Zwiększenie zasiłku dla bezrobotnych – do połowy ostatniej pensji (nie będzie jednak niższy niż 70% płacy minimalnej ani wyższy niż połowa średniej krajowej)
Skokowy wzrost wynagrodzeń na uczelniach (nie podano ile)
Zielona gospodarka np. utrzymanie minimum 10% powierzchni miast, dzielnic lub osiedli przeznaczonych na tereny zielone
Zwiększone nakłady na badania i rozwój do poziomu 3% PKB (to by nas stawiało w TOP 5 świata), teraz na badania i rozwój wydajemy ok. 1,5% PKB
2,5 razy wyższe wynagrodzenie za pracę w niedziele, święta i dni ustawowo wolne od pracy
Stypendium 1000 zł dla studenta
Przywrócona kontrola parlamentu i obywateli nad finansami publicznymi, koniec z wyprowadzaniem pieniędzy podatników poza budżet
Obniżona stawka podatku VAT (nie podano o ile)
Progresywna skala PIT, odciążającą gospodarstwa domowe o niskich i średnich dochodach oraz zwiększony koszty uzyskania przychodu dla pracowników
Opodatkowanie wielkich korporacji cyfrowych i uszczelnienie systemu podatkowego
Opodatkowanie nadmiarowych zysków spółek energetycznych i paliwowych
Nie dla lichwy – zakaz udzielania nieuczciwych pożyczek
Transport lokalny za 59 zł miesięcznie. Na wzór niemiecki: abonament na komunikację miejską, gminną oraz kolej regionalną w całym kraju
Likwidacja finansowych i podatkowych przywilejów kleru, w tym Funduszu Kościelnego.
Tak dla euro, ale dopiero po spełnieniu kryteriów konwergencji oraz w optymalnym momencie dla polskiej gospodarki
8% PKB na ochronę zdrowia – bez księgowych sztuczek (w 2021 roku było to 6,6% PKB)
Wprowadzenie emerytur stażowych
Uzupełnienie filarów emerytalnych o filar podstawowy – zagwarantowaną przez państwo kwotę po 30 latach pracy, niezależnie od odprowadzonych składek
Bon dla seniorów w wysokości 500 zł na organizację wypoczynku, krajowe wyjazdy turystyczne i rekreacyjne
Zachowane 800 plus. Wszystkie świadczenia będą podlegać corocznej waloryzacji o wskaźnik inflacji.
Budowa w latach 2025-2029 w ramach Krajowego Programu Mieszkaniowego 300 000 nowoczesnych mieszkań na tani wynajem.
Jakie pierwsze wrażenia?
Huh, dużo – wszystkim więcej – no prawie wszystkim. Już teraz rozumiem, dlaczego zgodnie z wyliczeniami FOR-u jakiś czas temu program lewicy został określony za najbardziej populistyczny względem realności sfinansowania tych obietnic. Lewica chce dać niemal wszystkim, ale nie jest realne, żeby to sfinansować. To puste obietnice. Jasne, fajnie byłoby zarabiać więcej pracując mniej, mając dłuższy urlop, wyższe zasiłki i świadczenia, ale tego się nie robi ustawą.
Lewica skupia się ludziach pracy, bezrobotnych, emerytach, chcąc zapewnić coraz wyższe świadczenia i pensje, ale powiem Wam – już mają coraz mniej do zrobienia. PiS przez ostatnie 8 lat zrealizował bardzo wiele postulatów lewicy. Faktycznie kilkanaście lat temu było co robić w tym zakresie. Program gospodarczy PiS jest bardzo podobny do programu Lewicy. Tylko PiS to robi konserwatywnie, a Lewica chce to robić „społecznie liberalnie” i nowocześnie. Gospodarczo te partie są bardzo podobne. Oczywiście Lewica w swoim rozmachu PiS przewyższa z prostego powodu – bo nie musi się martwić sfinansowaniem tego.