Czy USA naprawdę mogą zbankrutować?

Ostatnie tygodnie przyniosły wysyp nagłówków w stylu: “USA o krok od bankructwa”, “Zbliża się bankructwo Stanów Zjednoczonych”. Czyżby?

Zacznijmy od faktów: USA to globalny hegemon gospodarczo-wojskowy. Około 60% rezerw walutowych jest utrzymywanych w dolarze amerykańskim, ok. 80% globalnego handlu jest rozliczane w dolarze amerykańskim. Czy na pewno USA są bliskie bankructwa?

Dług realnie jest duży.

Fakt, faktem: USA mają nominalnie (kwotowo) największy dług publiczny świata. Wynosi on niemal 32 biliony USD. To 32 i 12 zer – sporo. Jednak dług publiczny, należy porównać do PKB danego kraju, żeby stwierdzić, na ile dług ten jest obciążeniem względem możliwości gospodarki. W przypadku USA jest to ok. 120% PKB. W sumie dość sporo, ale nie przytłaczająco dużo. Dla porównania: Włochy mają relacje długu publicznego do PKB na poziomie ok. 150%, Grecja ok. 180%, Japonia ok. 260%. Warto jednak mieć na uwadze, że są to kraje mocno zadłużone.

Co to ten limit?

W USA co jakiś czas robi się głośno w sprawie tego długu, dlaczego? Ponieważ występuje tam limit zadłużenia. Wynika on z ustawy, która została wprowadzona w 1917 roku. Określa ona maksymalną kwotę, do której rząd federalny może się zadłużyć.

Pierwotnie, limit zadłużenia został wprowadzony, żeby dać Kongresowi większą kontrolę nad finansami państwa, zamiast zatwierdzać każdą emisję obligacji, Kongres mógł ustawić limit na całkowite zadłużenie. Dawało to rządowi więcej elastyczności.

Według wyliczeń amerykańskiej Izby Handlowej po II wojnie światowej limit zobowiązań amerykańskiego rządu był podnoszony już 102 razy. Obecnie obowiązujący, w wysokości 31,4 bln dol., został ustanowiony w grudniu 2021 r.

Limit zadłużenia stał się jednak narzędziem politycznym, które jest często wykorzystywane do wywierania nacisku na przeciwników. Opozycja grozi, że nie będzie przyzwolenia na podniesienie limitu.

Jest porozumienie?

Janet Yellen (sekretarz skarbu USA) napisała: Izba Reprezentantów przegłosowała w środę projekt ustawy zwiększający limit zadłużenia do stycznia 2025 r. oraz ograniczający wydatki budżetowe w dwóch najbliższych budżetach. Prezydent Biden ogłosił, że dziś (sobota) podpisze ustawę.

Zwiększenie limitu długu, ustanowionego obecnie na poziomie 31,4 bln dolarów, jest konieczne, by Stany Zjednoczone uniknęły bankructwa. Według Departamentu Skarbu, by tak się stało, ustawa musi zostać podpisana przez prezydenta przed 5 czerwca.

Nie wszyscy są szczęśliwi.

Część Republikanów jest oburzona ze względu na redukcję wydatków na zbrojenia, natomiast lewicowi Demokraci sprzeciwiali się cięciom socjalnym i zaostrzeniom kryteriów w dostępie do programów dla najuboższych rodzin. Porozumienie osiągnięto w świetle trudnych kompromisów. Natomiast wychodzi na to, że USA już po raz “n-ty”, unikną bankructwa.

Teoretycznie mogłoby się zdarzyć, że politycy nie zdąża się na czas porozumieć, ale powtarzające się cyklicznie w mediach chwytliwe nagłówki o bankructwie USA powinny budzić u nas zdrowy poziom dystansu. Twarde bankructwo USA polegające na niewykupieniu wyemitowanych obligacji należy włożyć między bajki.

Autor

Redaktor

Podobne wpisy

Skomentuj